Rado8
Trener/obrońca
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:41, 11 Gru 2005 Temat postu: Evollution Team - The Players of Freedom 0-1 (0-0) |
|
|
Evollution Team vs The Players of Freedom
miejsce: evollution stadium
termin: 7 wrzesień, środa
czas: godz. 20.00
ostatni sprawiedliwi:
główny - Sadom
techniczny - Faranes
NIESPODZIANKA NA EVOLLUTION STADIUM!
Przed meczem
Ten mecz był najbardziej oczekiwanym widowiskiem w tej kolejce. Trener Evollution Team był pewien zwycięstwa swojej ekipy. Chcielismy pokazać mu, że się myli oceniając naszą ekipe słabą w porównaniu z jego zespołem.
Mecz
Mecz się odbył o 20.00 w środe siódmego dnia wrzesnia, a więc w dniu meczowym Polska - Walia.Na mecz niee przyjechaliśmy w najmocniejszym składzie, bo zabrakło Andruta i Krzyżaka. Jednak cel był jasny: skopać tyłki gospodarzom. Mecz się zaczął od spokojnej gry Evollution Team, ale nie trwało to długo, bo około 5 minut. Pozniej to my przejelismy inicjatywę i w 23 minucie mogło być 1-0 dla Nas, ale pogubił się nieco debiutant Zizu5, a naprawdę szkoda. Podobna sytuacja miała miejsce 20 minut pozniej i ponownie Zizu5 zamiast szybko dograć piłke do mnie, zrobił o jeden zwód za dużo. Mielismy ich na widelcu, ale po pierwszych 45 minutach na tablicy widniał wynik 0-0. Chwile po rozpoczęciu drugiej połowy Przemekkz strzelił bramkę, ale sedzia zdecydował się gola nie uznać. Mówią, że "Co się odwlecze to nie uciecze" i minutę pózniej Przemekkz strzelił bramkę, jak sie potem okazało decydującą. Owy zawodnik debiutował w tym meczu i wszedł na boisko w 30 minucie za kontuzjowanego Fana_Wisły. Debiut - marzenie. Gol padł w 51 minucie, a więc czasu na wyrównanie gospodarze mieli wystarczająco, ale nie mieli zupełnie pomysłu na przeprowadzenie ataku. Prędzej to my moglismy strzelić gola na 2-0 niż ET na 1-1.
Po meczu
Po meczu bylismy wniebowzięci, bo to było pierwsze zwycięstwo naszej ekipy w lidze i zarazem tak spektakularne! od tego momentu już nikt nie wywyższał swojej ekipy przed jakimkolwiek meczem, a nasz team uzyskał większe poważanie.
Po meczu powiedzieli z ekipy The Players of Freedom:
Fan_Wisły "Moje pierwsze zwycięstwo w lidze IFQ i to z takim przeciwnikiem. Kurcze jestem dumny z kolegów z drużyny, ale trochę mi głupio ze nie pomogłem w odniesieniu zwycięstwa...A co do kontuzji to jest Ona nie grozna".
Rado8 "Aż trudno wyrazić radośc, jestem...jestem...dumny".
Robertocarlos "Zszokowałem się, że dziś wszystko mi wychodziło i mam nadzieje, że będzie równie dobrze szło w kolejnych meczach. Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa".
Noway "Podsumowując to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, ale uważam że stać nas na jeszcze więcej i gdy już się zgramy to najlepsze drużyny beda trzęsły gaciami jadąc na mecz na The Road To Freedom!!".
Post został pochwalony 0 razy
|
|